Czy odnaleziono Atlantydę? Eksperci twierdzą, że tak – u wybrzeży Hiszpanii

Atlantyda to legendarne miasto, o którym słyszała większość mieszkańców globu, szczególnie Europy. To mityczne miejsce podobno było siedliskiem rozwiniętej cywilizacji, zniszczonym przez serię trzęsień ziemi oraz zatopionym przez morskie wody. Po raz pierwszy opisał je Platon w 360 roku przed naszą erą.
Dotychczas nie jeden naukowiec twierdził, że udało mu się odkryć Atlantydę, jednak żaden z nich nie zdołał tego udowodnić. Z tego powodu do kolejnych takich „rewelacji” większość badaczy podchodzi sceptycznie. Teraz swoje doniesienia postanowiła przedstawić firma Merlin Burrows, która uważa, iż odnalazła Atlantydę u wybrzeży Hiszpanii.
Mamy wiele dowodów, które przedstawiliśmy. Jesteśmy całkiem szczęśliwi, że ludzie mają na ich temat własne mniemanie.”, powiedział Bruce Blackburn, CEO przedsiębiorstwa. „Opublikowaliśmy informacje, mamy kilka filmów i akceptujemy to, że znajdą się osoby myślące ‘co za bzdury”.
Podczas swoich poszukiwań Atlantydy firma wykorzystała dane zebrane przez satelity Landsat oraz starożytne zapiski. Zaprowadziły je ją do Parku Narodowego Donana w Hiszpanii.
Merlin Burrows twierdzi, że to co firma odkryła pasuje do przekazów Platona. U wybrzeży Hiszpanii zauważono coś, co może być pozostałościami starożytnych wież oraz ruinami ogromnej świątyni. Materiały z tego miejsca, chociażby wykonany przez człowieka cement, na podstawie datowania wydają się mieć od 10 tysięcy do 12 tysięcy lat.
No cóż, musimy poczekać na mocniejsze dowody potwierdzające odkrycie Atlantydy. Choć firma twierdzi, że ruiny pasują do opisów z innych starożytnych tekstów, wielu naukowców podchodzi do całej sprawy z przymrużeniem oka.

Źródło:LiveScience